Sexual Emotion of a Donkey to obskurna eksploatacja króla brazylijskiego porno Sady Baby. Osoby, które zapoznały się z jakimkolwiek innym filmem tego reżysera zapewne wiedzą, czego się spodziewać, a ci, którzy o Sady Baby słyszą pierwszy raz, no cóż... W tym filmie nie znajdziecie nic miłego dla oka.
GaviĂŁo to chory na AIDS sadysta zbiegły z więzienia (w tej roli Sady Baby). Po krótkim wprowadzeniu, kiedy to gwałci w trumnie w lesie młodą kobietę i poznaje brodatego pijaka, który zawozi go do miasta. GaviĂŁo udaje się do swojej żony, gdzie dowiaduje się, że jest w ciąży. Po krótkiej perswazji kobieta wyznaje, kim jest ojciec. A jest nim ojciec GaviĂŁo. Zbieg podąża do swego domu, gdzie przebywa jego siostra, jak się okazuje również zapłodniona przez ojca. GaviĂŁo poprzysięga zemstę i rozpoczyna poszukiwania ojca.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że Sady Baby nakręcił drugi film, "Sexual Emotions of a Horse", który jest często mylony z "Osłem". Są to jednak dwa różne filmy, a ten pierwszy jest prawdopodobnie niemożliwy do znalezienia, gdyż jak plotka głosi Sady ponoć spalił oryginalną taśmę.
Wróćmy jednak do filmu. Wasze oczy będą porażane w dosłownie każdej scenie. Przewija się tutaj sporo
gejowskiego porno i to w najgorszym wydaniu. Będziecie widzieć jak stare, brodate szpetne dziady obciągają se faje i wale w kudłate rowy. Obleśna obsada to mocny punkt tej produkcji, zniszczy poczucie estetyki nawet najbardziej zagorzałych miłośników ohydnych eksploatacji oblanych wielką ilością serowego sosu. Brud wręcz się wylewa z każdego kadru tego dziełka, a wszystkiemu towarzyszy wesoła muzyczka popularna na świecie w latach 70tych i 80tych.
Jedyna scena, którą można tu uznać jako mającą nieco ukoić krwawiące oczy i zszargane nerwy to długaśna scena orgii (zarówno hetero, biseksualna i gejowska). W niej kilkanaście osób zabawia się ze sobą i o dziwo jest nawet kilka ładnych panienek (faceci za to to te same kudłate brzydale). Panienki są obracane przez kilku gości na raz, sporo obciągają, są walone na zmianę, generalnie wygląda to miejscami jak w normalnym pornosie.
Prócz orgii na uwagę zasługują jeszcze dwie sceny. Pierwsza to szlachtowanie jednego gościa piłą motorową, oraz scena końcowa... masturbacji osła, której nie powstydziłaby się sama "Emanuelle w Ameryce".
Jak widać ten film nie jest dla wszystkich, a powiem więcej, że jest tylko dla bardzo wąskiego grona odbiorców. Zupełnie nie sprawdza się jako pornos, a jedynie jako ciekawostka filmowa dla fanów ekstremy.