"Siostra kocha się z bratem i mówi:
-Jesteś lepszy od taty.
-Wiem, mama mi powiedziała..."
I tym oto niezwykle sympatycznym żartem, zapożyczonym z "Familiady", rozpoczniemy wstęp do niniejszej recenzji. Kawał został wybrany nieprzypadkowo, gdyż tyczy się kazirodztwa, które określa się powszechnie mianem tabu kulturowego. Tabu, które mimo upływu lat szokuje i szokować będzie, jeszcze niejednego odbiorcę. Trudno się jednak dziwić, że zaprezentowany na ekranie seks pomiędzy członkami rodziny, kojarzy się nieodłącznie z zachowaniem patologicznym, urągającym wszelakim normom społecznym i kulturowym. Nie będziemy się jednak zagłębiać w niuanse psychologiczne, badać Kompleksu Edypa, czy wreszcie odwoływać się do mitologicznej hierogamii. W zamian skupimy się na produkcji "Taboo" z 1980 roku (nakręcona została rok wcześniej), która przecierała szlaki tematyki, jaką jest kazirodztwo. Warto podkreślić, że czyniła to w sposób szalenie skuteczny, a seria "Taboo" jest dziś jedną z najbardziej dochodowych w branży porno. Czy wraz z niebywałym sukcesem komercyjnym, możemy jednak mówić o sukcesie artystycznym?
Barbara Scott to atrakcyjna kobieta, której szczęśliwe dotąd życie małżeńskie, właśnie legło w gruzach. Jej mąż, wkrótce po odbyciu z nią stosunku seksualnego, bez większego zażenowania wypomina jej bierną postawę w łóżku, a następnie pakuje walizki i wyprowadza się z mieszkania. Oczywiście aluzja względem seksu, była jedynie pretekstem z jego strony, aby opuścić małżonkę i zamieszkać wraz ze znacznie młodszą kochanką. Dla Barbary jest to olbrzymi cios, który z dnia na dzień odczuwa coraz to dotkliwiej. W tych niezwykle trudnych dla niej chwilach, Barbara może, na szczęście, liczyć na sprzymierzeńców. Słowa otuchy dodają jej najbliższa przyjaciółka - Gina oraz nastoletni syn Paul. W szczególności Paul stara się przypomnieć matce o tym, jak bardzo ją kocha i... pożąda.
Na sam dźwięk słowa - kazirodztwo, wielu osobom zaczyna się robić niedobrze. Z drugiej jednak strony, nie sposób zapomnieć o tym, że w młodości niejednokrotnie chłopcy podglądają swoje starsze siostry i na odwrót. Zazwyczaj kończy się to na niewinnym obserwowaniu, ale czasem dochodzi do zbliżenia pomiędzy rodzeństwem. Ta cienka granica, podczas poznawania swojej własnej seksualności, jest w głównej mierze odpowiedzialna za błędy, jakich musi się ustrzec młody człowiek na etapie dojrzewania. Wiele wysiłku muszą również włożyć rodzice w wychowywanie swoich pociech, aby wpoić im elementarne podstawy życia w społeczeństwie. Jakby na przekór tym wszystkim prawidłom, kazirodztwo jest tematem, który od lat fascynuje ludzkość. W szkole podstawowej jedną z lektur obowiązkowych jest Król Edyp, w kinie nie brakuje filmów, które by poruszały tą tematykę, a w branży porno, kazirodztwo (znane jako incest) jest jednym z najbardziej popularnych motywów produkcji. Czyżby świat zwariował?
Nie od dziś wiadomo, że zakazany owoc smakuje najlepiej. Czy skusilibyście się na skosztowanie go, wiedząc, że nie spotka Was za to żadna kara? Tą wyuzdaną przyjemność zagwarantowali odbiorcom twórcy filmu "Taboo". W swojej produkcji poruszyli tematykę, która jest moralnie nieetyczna, ale nie da się jej w żaden sposób zabronić. Mało tego, dzięki nieustannej nagonce w mediach, o produkcji usłyszeli niemal wszyscy i każdy chciał się przekonać na własne oczy, czy obraz jest aż tak szokujący. Sądząc po reakcji publiczności, to "Taboo" spełnił w pełni pokładane w nim nadzieje, choć jednocześnie, ciężko uznać go za szczytowe osiągnięcie branży filmów dla dorosłych.
Tak na dobrą sprawę, "Taboo" poza wątkiem kazirodczym, nie oferuje zbyt wiele odbiorcy. Fabuła jest szczątkowa, dialogów jest tyle, co kot napłakał i szybko wylatują z pamięci, a o aktorstwie nie można napisać zbyt wiele pozytywnego. Również sceny seksu nie należą do zbyt widowiskowych, a orgia, która miała rozgrzać publikę do czerwoności, podwyższa nieco ciśnienie, ale do zachwytu droga jeszcze daleka. Od mroków zapomnienia, "Taboo" uratował wątek miłości fizycznej Paula do swojej matki. Wielbiciele wszelakich zboczeń będą pewnie piać z zachwytu na widok synka, któremu mama czule robi loda, a on odwdzięcza się jej gorącą minetką. Magnum opus stanowi wytrysk, który trafia wprost na twarz rodzicielki, dodajmy wyjątkową uradowaną, że jej nastoletnia pociecha ma taki zapas "magazynku" w jądrach.
Czy to wystarczy, żeby przekonać odbiorców do sięgnięcia po ten oto film? Cóż, przyznam się szczerze, że na młodszych widza nie zrobi on najmniejszego wrażenia. Wszystkie aktorki są mocno zaawansowane wiekowo, a seks w ich wykonaniu nie rzuca na kolana. Nie poraża również duet Kay Parker - Mike Ranger, którzy wcielili się w bohaterów kazirodczej historii. Mike karierę aktorską rozpoczął jeszcze przed Parker i uwierzyć w to, że jest jej synem, to nie lada wyzwanie. Nie obejdzie się również bez porównań z dzisiejszymi filmami porno, które oferują motyw kazirodztwa. I tak oto, w dzisiejszych czasach mamy głównie do czynienia z 18-letnimi ślicznotkami, które grają u boku weteranów branży porno, starszych od nich, o co najmniej 30 lat. Swoistym kuriozum jest fakt, że na nikim to dziś nie robi większego wrażenia. Mimo wszystko, "Taboo" będzie przez wielu uważane za kamień milowy filmów porno i jeden z najbardziej szokujących obrazów w historii. Znać wypada... ale czy obraz ten zmieni cokolwiek w Waszym życiu? Nie sądzę...
Trailer:
Podobne filmy:
Dodaj komentarz:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz
Tu w bazie macie tylko 5 pierwszych części, a razem powstało ich 23, jeśli dobrze liczę. Ktoś obejrzał wszystkie? Nie jestem fanem incest, ale te kilka pierwszych części należy obejrzeć!
Porządne kino lat osiemdziesiątych. Sceny seksu zgrabnie wkomponowane w, fakt, że nie najlepszą, fabułę. Fakt - fani mocnego jebania nie mają tutaj czego szukać, ale to właśnie brak wymyślnych łóżkowych akrobacji urealistycznia trochę ten film, co w połączeniu z tematyką (incest) tworzy mieszanką dosyć kontrowersyjną. Mnie się podobało.
Z racji sporego zainteresowania tą serią (przypominają się młodzeńcze czasy...i nie tylko ) postanowiłem zaprezentować ją w całości.
Ps. Jeśli komuś chodzi po głowie jakiś tytuł z dawnych lat, do którego ma duży sentyment, to prosimy o zabranie głosu na forum (Propozycje filmów do recenzji).
Porno Online 2007-2022
Zabrania się kopiowania fragmentów lub całości opracowań i wykorzystywania ich w publikacjach bez zgody twórców strony pod rygorem wszczęcia postępowania karnego.